Zmiana zwyczajów co dekadę?
Strona główna » Zmiana zwyczajów co dekadę?
Wakacje to czas spotkań, odświeżania znajomości, wycieczek i rozmów przy ognisku. W ten sposób wymieniłam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wiele opinii z dawno nie widzianymi koleżankami i kolegami. A czasem też z tymi, z którymi co prawda widuję się często, ale nie ma czasu na długie pogaduchy. Moje wnioski są takie, że rzeczywiście co dekadę zmieniają się zwyczaje.
Wśród moich znajomych 20 plus panuje duży luz. Kiedyś w tym wieku zakładało się rodziny. Dziś się studiuje, szuka własnej drogi, zmienia studia, przebiera w pracach, żeby trafić na tę akceptowalną, podróżuje i myśli po pierwszym mieszkaniu. Dużo się też rozmawia o inwestowaniu - w siebie i w rzeczy.
30 plus to czas zakładania rodzin, ale co do dzieci to tak coraz częściej pod koniec dekady. To czas dbania o jedzonko domowe, pichcenia, eksperymentowania w kuchni, co przekłada się na przyrost wagi obywateli ;) To również okres urządzania mieszkań, domów, ogrodów, tarasów i wrzucania fotek na Ista. Ogólnie to zwykle dekada "dla domu i rodziny".
40 plus to czas stwierdzania, że życie jest za krótkie, żeby stać przy garach, więc poszukuje się szybkich przepisów i stwierdza, że: 1. da się czasem kupić gotowca, 2. trzeba mniej żreć, bo człowiek się roztył. To też czas pierwszych usterek - gwarancja na zdrowie kończy się koło 40. ;) Często pojawiają się stwierdzenia młodych rodziców, że trzeba było postarać się o dzieci po 20., teraz byłyby dorosłe i człowiek mógłby przeżyć drugą młodość, zamiast uganiać się za dziecinnymi rowerkami ;) Ci, którzy zdecydowali się na dzieci po 20. rzeczywiście teraz jeżdżą coraz częściej i coraz dalej.
O dziwo, znam sporo osób 50 plus, których kondycja i ogólne dbanie o siebie jest lepsze niż osób 20 plus i o niebo lepsze niż 30 plus... Treningi, podróżowanie i zdrowe odżywianie.
Moja opinia powstała na podstawie rozmów z wieloma osobami w różnym wieku :)