Jak wyczyścić przypalony garnek?
Strona główna » Jak wyczyścić przypalony garnek?
Dziś postanowiłam napisać jak wyczyścić przypalony garnek, a przynajmniej jak ja wyczyściłam mój. Łatwo nie było, bo to nie była zwykła przypalenizna, która po namoczeniu sama odchodzi. Robiłam dżem truskawkowy na cukrze żelującym i jak to w takich sytuacjach bywa, nic się nie działo dopóki stałam w kuchni, ale wystarczyło wyjść na chwilę po słoiki i okazało się, że spód zaczął się przypalać. Drugi błąd to nie przełożenie całości od razu do innego garnka, tylko stwierdzenie, że to zaraz będzie gotowe, więc wystarczy spodu nie ruszać... Dżem na szczęście się nie zmarnował; ma tylko lekko karmelowy posmak. Ale po zlaniu dżemu okazało się, że na spodzie utworzyła się istna skorupa - skarmelizowany cukier i substancje żelujące. Namoczyłam garnek na noc, a rano okazało się, że całość ani drgnie. Wyglądało to tak:
Postanowiłam go jednak nie wyrzucać, tylko wyczyścić. Odbyłam kilka rozmów telefonicznych i wypróbowałam kilka sposobów: mamy, siostry, koleżanki i swoje autorskie. Poniżej zaprezentuję Wam jakie były efekty.
1 sposób: ocet. "Wlej do garnka ocet, tak na jakieś 2-3 cm ponad spaleniznę i gotuj na małym ogniu." Tak zrobiłam. Mimo otwartych okien w całym mieszkaniu śmierdziało okrutnie. Aż mnie zamroczyło kiedy się nachyliłam, żeby sprawdzić efekt ;) Po 20 miutach gotowania i szorowaniu po dnie drewnianą łyżką garnek wyglądał tak:
2 sposób: cola. Drugi raz octu nie zaryzykowałam, wybrałam bardziej "pachnący" sposób - colę. Dostałam wskazówkę, że podobnie jak przy occie należy ją wlać na na jakieś 2-3 cm ponad przypaleniznę i gotować. Tak zrobiłam. Pogotowałam na małym ogniu kolejne 20 minut. Efekt był taki:
3 sposób: kwasek cytrynowy. Wydedukowałam sobie, że skoro dużo osób doradza colę albo ocet, to może dobry będzie kwasek cytrynowy... Ostatecznie to też kwaśne, rozpuszcza kamień, więc może rozpuści też przypaleniznę. Nalałam więc wody na jakieś 2-3 cm, wsypałam paczkę kwasku i gotowałam z przerwami kolejne 20 min. Efekt był taki:
4 sposób: kostka do zmywarki. Następnie postanowiłam sięgnąć po coś chemicznie mocniejszego (teoretycznie), czyli po kostkę do zmywarki. Zalałam ją gorącą wodą i zostawiłam na jakieś 2 godziny. Przyznam szczerze, że był to moim zdaniem najgorszy sposób, bo przy stosowaniu wcześniejszych garnek "szorowałam" drewnianą łyżką (żeby przypalenizna zeszła). Ponieważ drewno nie nadaje się do mycia w zmywarcie, bo jest zbyt podatne na chłonięcie chemicznych środków, więc garnek szorowałam metalową łyżką i chociaż robiłam to ostrożnie, to i tak porysowałam dno :( A efekt wyglądał tak:
Postanowiłam tego już więcej nie gotować tylko doczyścić czyścikiem i mleczkiem. Niestety nie dało się. To najgorsza przypalenizna z jaką miałam do czynienia. I w tym momencie dopiero mnie oświeciło i wymyśliłam...
5 sposób: nożyk do czyszczenia płyty ceramicznej. Jeśli macie kuchenkę z płytą ceramiczną, to zapewne dostaliście go w komplecie do wyczyszczenia ewentualnych przypaleń. Garnek okazał się na tyle duży, że dało się spokojnie manewrować nożykiem, wszystko ładnie "ściął". Pewnie gdybym użyła go po 1 sposobie, oszczędziłabym sobie sporo gotowania i uniknęłabym sprawdzania sposobów 2-4... Choć z drugiej strony, wpis byłby dużo krótszy ;) A efekt po zastosowaniu 5 sposobu wygląda tak:
Uff, dałam radę :)
Oby Wam się nie trafiły tak trudne przypalenizny i oby wystarczył jeden sposób do wyczyszczenia Waszych garnków.
tagi: jak wyczyścić przypalony garnek, czyszczenie przypalonego garnka, sposoby na przypalony garnek, sposób na trudną przypaleniznę